95 lat minęło…

       „ Są miejsca czasy i ludzie, których się nie zapomina ...” Tak brzmiały słowa witające wszystkich przybyłych w sobotni, uroczysty i wyjątkowy dzień 95-lecia Zespołu Szkół Ogólnokształcących i Sportowych w Pruszkowie.

           Ten Jubileusz był okazją do refleksji nad upływającym czasem i wspomnień o osobach, które zostawiły trwały ślad na kartach historii szkoły. W życiu każdego Absolwenta są tacy ludzie, których nieustannie nosi się w sercu, których każde wypowiedziane słowo wybrzmiewa w myśli, przywołując najpiękniejsze i wzruszające wspomnienia. I tak sobotni dzień był okazją do zadumy i refleksji nad przeszłością, teraźniejszością i przyszłością szkoły.

          Ta niecodzienna uroczystość rozpoczęła się mszą św., po której wszyscy udali się do szkoły, aby dokonać aktu odsłonięcia tablicy pamiątkowej poświęconej Janowi Dionizemu Piotrowskiemu, który pierwszego grudnia 1921 roku otworzył Szkołę Rzemieślniczo – Techniczną w Pruszkowie w imieniu Stowarzyszenia Mechaników Polskich i był jej długoletnim opiekunem dbającym o finanse i zatrudnienie absolwentów w charakterze pracowników Wytwórni Obrabiarek i Narzędzi w Pruszkowie. Symbolicznego odsłonięcia tablicy dokonali przedstawiciele władz Powiatu Pruszkowskiego i Miasta, Dyrektor Szkoły, prawnuk Jana Piotrowskiego – p. Piotr Fekler oraz Absolwenci.

          Główna uroczystość obchodów odbyła się w hali Miejskiego Ośrodka. W klimat niepowtarzalnej uroczystości wprowadziła wszystkich tegoroczna Absolwentka, Magdalena Wieteszka, śpiewając piosenkę Ostatni raz z moją klasą. Bez wątpienia Absolwenci przenieśli się w dawne szkolne lata, do swoich klas, wychowawców, przyjaciół. Jak przystało na gospodarza Jubilatki wszystkich zebranych gości przywitał Dyrektor szkoły, p. Łukasz Borkowski. A byli wśród nich: Starosta Pruszkowski – p. Maksym Gołoś, Wicestarosta – p. Krzysztof Rymuza, Prezydent Miasta – p. Jan Starzyński. Słowa p. Dyrektora, pełne refleksji
 i zadumy, wprowadziły zebranych w klimat niecodziennej uroczystości. Pan Łukasz Borkowski wspomniał ludzi tworzących historię Jubilatki, wymienił dyrektorów, którzy na stałe wpisali się na kartach kroniki szkoły. Wszyscy zebrani wzruszyli się przemówieniem nie tylko p. Dyrektora, ale też zaproszonych gości. Po oficjalnych przemówieniach przyszedł czas na uroczyste ślubowanie uczniów klas pierwszych. Przewodniczący szkoły, Jakub Chadaj, zapowiedział ten akt, nawiązując do tradycji święta  szkoły. Konferansjerzy prowadzący całą uroczystość, Marzena Tchórzewska i Dawid Bracik, przypomnieli, że w dawnej szkole tradycją ślubowania uczniów klas pierwszych był moment pasowania na przyszłych „Metalowców” za pomocą symbolicznego klucza. I w tym momencie czekała Absolwentów niespodzianka. Uczennica wniosła ten historyczny klucz, a uczeń, recytując dawną rotę ślubowania, sprawił, że Absolwenci przenieśli się myślami do roku 1986. Konferansjerzy jednak szybko zabrali wszystkich z przeszłości do teraźniejszości i poprosili p. Dyrektora o przyjęcie ślubowania uczniów klas pierwszych. Młodzież podziękowała za przyjęcie do grona społeczności szkolnej, wierząc, że nauka w nowej szkole pomoże  im lepiej zrozumieć siebie, zdobyć wiedzę
 i doświadczenia, z którymi ruszą w dalszą drogę swego życia.

       Święto szkoły to bez wątpienia czas wspomnień, refleksji i radości z powrotu do lat młodości oraz subiektywnego przeżywania przeszłości. I tak uczennica, recytując wiersz Adama Zagajewskiego Wspomnienia, zaprosiła wszystkich słowami poety do odwiedzania swoich wspomnień, gdyż w życiu każdego człowieka są one najważniejsze i stanowią część jego życia. I tak tego dnia do powrotu w mury naszej szkoły skłoniło wielu nauczycieli
i Absolwentów 95-lecie tej szanownej Alma Mater. Konferansjerzy młodemu pokoleniu przypomnieli o początkach szkoły, wymienili wszystkich dyrektorów, zaczynając od Jana Kozakiewicza, a kończąc na obecnym Łukaszu Borkowskim. To tym ludziom, kierującym naszą placówką, zadedykowana została piosenka Ireny Santor Powrócisz tu w wykonaniu Magdy Wieteszki. Prowadzący uroczystość podkreślili, że na bogaty dorobek szkoły złożyła się oddana praca nie tylko dyrektorów, ale wielu pokoleń wspaniałych nauczycieli, wychowawców i pracowników. To oni dla młodych ludzi byli przewodnikami, opiekunami
 i doradcami służącymi pomocą często w trudnych chwilach. To dzięki pedagogom szkoła odniosła sukcesy na różnych płaszczyznach. Wśród nich królował sport. Ten płomień olimpijskiej rywalizacji zapłonął przed laty i płonie do dnia dzisiejszego… To on rozpalił serca sportowców szkoły do tego stopnia, że zdobywali medale olimpijskie. I w tym miejscu prowadzący uroczystość przypomnieli olimpijczyków: Ryszarda Katusa, Tadeusza Cucha, Mariana Woronina, Ryszarda Szymczaka i Sławomira Chmurę.

        Jak pokazała historia nasza szkoła kształciła nie tylko mechaników, ale Absolwentów, którzy wybrali różne drogi życia. Jedni zostali pracownikami naukowymi, ludźmi biznesu,
 a inni nigdy nie rozstali się ze szkołą i pracują w niej do dnia dzisiejszego.

        I tak konferansjerzy, przywołując dawne chwile i czasy zabrali wszystkich w świat wspomnień i refleksji związanych ze swoją dawną klasą, wychowawcą, koleżankami
i kolegami. Na wspomnienie tamtych lat na pewno wielu Absolwentom zakręciła się łza w oku, kiedy przypomnieli sobie lata, w których żyło się młodzieńczą fantazją i beztroskimi chwilami spędzonymi w murach tej szkoły. W tamte szkolne lata pomogła przenieść się wszystkim inscenizacja nawiązująca do Kabaretu Starszych Panów. Uczniowie brawurowo przedstawili nostalgiczną podróż po czasach szkolnych, w której „ starsi panowie”
z sentymentem i dobrymi wspomnieniami powrócili do murów swoich szkół, klas i przyjaciół ze szkolnych ławek. Scenografia imitująca szkołę i klasę uzupełniła nastrój przedstawienia, tak ciepło i z uśmiechem przyjętego przez widzów. Niejeden Absolwent w tych urwisach szkolnych zobaczył siebie, a wspomnienia o pierwszych miłościach wprowadziły
w liryczne  nastroje. Jednym słowem inscenizacja wszystkich  porwała w podróż sentymentalną do czasów, które niestety już nie powrócą. Pozostały jedynie wspomnienia.

      Konferansjerzy ze smutkiem oznajmili, że wszystko się kończy, przemija… i dzisiejsze spotkanie też powoli przechodzi do historii. Na koniec miłą niespodzianką był występ Absolwentki, p. Elwiry Janasik. Po tej uczcie duchowej zaproszono wszystkich na spotkanie i rozmowy o dawnych czasach przy symbolicznej kawie i melodiach zagranych przez orkiestrę dętą Pruszkowianka. Wszyscy zebrani goście mogli też obejrzeć film dokumentalny przedstawiający początki budowy naszej szkoły oraz zmagania sportowców i harcerzy. Część tych wspomnień wszyscy mogli zabrać do domu w postaci książki wydanej na okoliczność 95-lecia szkoły, autorstwa p. Bogusławy Bożeny Kępkowskiej, wieloletniej nauczycielki
 i wyjątkowej znawczyni historii szkoły. Miłym dodatkiem był okolicznościowy kalendarz Od szkoły Rzemieślniczo – Przemysłowej do Zespołu Szkół Ogólnokształcących i Sportowych.

      Przeglądając kroniki minionych szkolnych lat można zauważyć, że ze zdjęć patrzą czasem uśmiechnięte, czasem zadumane twarze uczniów i nauczycieli. Ślad tych wszystkich roczników pozostał nie tylko na kartach kronik, ale w sercach i wspomnieniach Absolwentów szkoły…

         

                                                                                              Elżbieta Żywień

                                                                                nauczycielka ZSOiS w Pruszkowie