Egzaminator maturalny

            Jeszcze w domu biorę łyk czarnej kawy, „rzucam okiem” w lustro na zapiętą na ostatni guzik formalną bluzkę, poprawiam spodnie, te ze szczególną biznesową zapinką. Takie zachowanie nazywam swoistym przywdzianiem na siebie i doperfekcjonizowaniem całego entourage’u egzaminatora maturalnego.

            Podjeżdżam pod szkołę, przemierzam jej progi, czuję się cała spowita hidżabem i jakby w zatkniętych na oczach ciemnych okularach. Tak oto po raz kolejny wchodzę w rolę egzaminatora.

            Mijam zdających, elegancko ubranych i skupionych moich uczniów, których znam ze społeczności szkolnej. Uśmiechając się, witają się ze mną. W ich oczach jest strach i zaufanie. Stając podczas egzaminu na progu własnej dojrzałości – wszyscy chcą pokazać komisji swoje jak najlepsze przygotowanie. Egzamin ustny z języka polskiego abiturienci zdają jako jeden z pierwszych. Potem już są „pierwsze koty za płoty” - jak twierdzą.

            Będąc na egzaminie w pozycji en face ze zdającym uczniem, mam w głowie scenariusze jakie pytanie zadać na wypadek, gdyby zadania z arkusza maturalnego okazały się dla młodego człowieka zbyt trudne. Mam na podorędziu cztery wartości literackie, do których zawsze odwołuję się, egzaminując ucznia na egzaminie dojrzałości. Te „pewniaki” wyratowały z opresji już niejednego. Oprócz całej atmosfery skupienia, panującej na ustnym egzaminie maturalnym z języka polskiego, napięcia, stresu, grzęźnięcia uczniom głosu w gardle, trzęsących się dłoni – egzaminator stara się nadać częściom monologowej i dialogowej właściwy i skuteczny ton. Jednym z jego zadań jest doprowadzenie młodych ludzi do celu – zdania tego egzaminu.

            Egzaminator spełnia swoją rolę poprzez dopytywanie bądź niedopytanie, akceptację, sugestywne gesty, prawie niezauważalny uśmiech, spokój, nieporuszanie nogą pod egzaminacyjnym stołem. Na tym bowiem polega niemerytoryczna rola egzaminatora. A wartością dodaną niech będzie pokazanie zdającemu egzamin abiturientowi – empatii. Częstokroć uczeń wychodzi z egzaminu uśmiechnięty, z przeświadczeniem, że był to jeden z przyjemniejszych egzaminów, jakie kiedykolwiek zdawał.

            Tego Państwu Maturzystom 2019 i sobie szczerze życzę.

                                                                                                          Autor: Edyta Piłat